Cóż, pisząc o firmie Fender nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż Leo był najważniejszą postacią ery wzmacniaczy gitarowych w okresie pionierskim. Sławna firma z Anglii „zapożyczyła” Bassmana i przez pierwszą dekadę swojego istnienia budowała…”Bassmana” pod nazwą JTM45 a później Plexi 😉
Inna, amerykańska firma, której i ta strona web hołduje, również „zapożyczyła” od Leo rozwiązania korektora ery Black/Silver/Blond…;)
Tak naprawdę Leo był elektronikiem. Gitary przyszły później przy okazji produkcji wzmacniaczy przez Fendera. Myślę, iż pionierskie rozwiązania/układy Leo są widoczne praktycznie w każdym, współczesnym piecu. Owszem, wymyślono całe mnóstwo tricków, przełączników, wszelkich modyfikacji, lecz rdzeń wzmacniacza lampowego pozostaje niezmiennie ten sam.
Poniżej kilka moich budów. Myślę, iż będzie ich więcej.