Witajcie,
Uparłem się aby zupełnie odmienić te kolumny. Nie są przykładem audio hi-fi, lecz pomyślałem aby kupić taniutki a zatem w stanie raczej kiepskim, zestaw i spróbować zrobić z niego coś sensownego. Do kupna wybrałem parę, w której jedynie ważne były głośniki. Musiały nadawać się do renowacji. Oczywiście, obudowy nie mogły być zawilgocone, a tym bardziej śmierdzące.
Założenia wstępne oraz proces restauracji:
- Zerwanie starej folii,


- Wzmocnienie konstrukcji obu obudów,


- Usunięcie maskownic, zaślepienie otworów po plastikowych kołkach mocujących,


- Nałożenie naturalnego,jesionowego forniru, lakierowanie,



- Wykonanie podstawek pod obudowy,



- Wytłumienie,
- Dodatkowo, na zamocowaną zwrotnicę nałożyłem drugi płat materiału tłumiącego,



- Wymiana kondensatorów w zwrotnicach,

- Renowacja ramek ozdobnych głośników,


- Naprawa wszystkich głośników.



Roboty było ogromnie wiele. Szczególnie długo pracowałem nad oszlifowaniem obudów z pozostałości starego kleju po folii ozdobnej, wzmocnieniem skrzynek zastrzałami oraz zeszlifowaniem ich, nad fornirowaniem i lakierowaniem. Najczęściej ludzie odbudowujący stare kolumny Tonsil, stosują klejenie drewnianych listew jako wewnętrzne wzmocnienie ścian obudowy. W moim odczuciu, zastosowanie zastrzałów jest rozwiązaniem dalece skuteczniejszym. Kosztowało to nieporównywalnie więcej roboty, lecz tak to należało zrobić.
Ostatecznie, kolumny prezentują się tak:








A teraz pytania zasadnicze, czy warto było, czy nie należało wykonać zupełnie nowych odbudów z płyty mdf, jak kolumny brzmią po restauracji?
Jak założono na wstępie, obudowy miały pozostać oryginalne. Po ich wzmocnieniu, po pieczołowitym wytłumieniu, po wymianie kondensatorów w zwrotnicach, czy wreszcie po remoncie głośników, kolumny brzmią bardzo przyjemnie. Jest charakterystyczne dla kolumn zamkniętych, że basy nie są tak intensywne jak w przypadku obudów bas-refleks, lecz zapewniam, że pulsują bardzo dynamicznie. Space 86 to układ trój-drożny. Zatem, całe pasmo akustyczne jest dobrze słyszalne, szczególnie na wzmacniaczu lampowym, widocznym na fotografiach. Co ważne, o czym nie należy zapominać, to warunki akustyczne pomieszczenia. Taka wielkość kolumn bardziej wskazana jest do pomieszczeń raczej o średniej kubaturze, wytłumionych meblami, z zasłonami okiennymi, itp..
Cóż, miała być restauracja i tak się stało…
Pozdrawiam,
D.
Widzialem te kolumny wystawione za zdaje sie 1000pln. Nikt tyle pieniedzy za nie nie da, poniewaz ma gdzies, ile pracy zostalo w nie wlozone(ja osobiscie – podziwiam). Sam wykonuje renowacje space86, ale gra jest nie warta swieczki. Zestaw 100pln, zawieszenia lub komplety 40 – 100pln(lacznie z cewkami do tweeterow). Okleina 15pln, pierdoly… ok. 20pln. Nie wiem, co tam jeszcze. Reasumujac, nie wiem, czy ktos jest w stanie dac za to 300pln, choc wyglada ladnie i gra przyzwoicie. Jaki jest z tego zysk? Minusowy, bo o wlozonej pracy i poswieconemu czasowi nie wspomne. Szkoda, bo to przyjemne zajecie, ale moze pozostac tylko hobby. W kazdym razie zycze niezlomnosci. Sobie tez. Pozdrawiam.
Wszystko to prawda.
Moim celem było wyciągnięcie z czyjeść piwnicy zrujnowanych kolumn i odbudowanie ich. Szcześliwie ich obudowy nie były zawilgocone, czy napuchnięte, czy też zatęchłe.
Pracy w ich remont włożyłem mnóstwo. I parę złotych też. Jednakże, przejmowanie się brakiem chętnego do ich nabycia nie ma sensu. Obecnie używam ich w warsztacie. Jeśli przyjdzie mi taka fantazja, to komuś podaruję je w prezencie. O sprzedawaniu za kilka stów nie ma mowy. Byłoby to jak tania prostytucja.
Dziękuję za zauważenie mojej strony oraz chyba pochlebne słowa o samym wykonaniu.
Pozdrawiam.